Badania na owcach laktujących


Bitechnologia - teraźniejszość i przyszłość

Badania na owcach laktujących

Cykl reprodukcyjny owiec nie pozwala na pozyskiwanie mleka przez cały rok. Cenny surowiec, stosowany m.in. do produkcji serów, dostępny jest jedynie wiosną i latem. Naukowcy starają się poznać mechanizmy endokrynologiczne, które regulują proces laktacji u owiec, które wykazują cechy sezonowości rozrodu. Polscy badacze z Katedry Hodowli Owiec i Kóz Akademii Rolniczej (AR) w Krakowie we współpracy z Instytutem Fizjologii i Żywienia Zwierząt PAN w Jabłonnie k/Warszawy, jako pierwsi w Polsce i na świecie, podjęli badania na owcach laktujących.

„Chcielibyśmy zasugerować hodowcom takie metody sterowania rozrodem, żeby produkcja owczarska była bardziej opłacalna” – mówi pomysłodawczyni projektu, dr Edyta Molik z krakowskiej AR.

Badania prowadzone są od 1999 roku. Do ich podjęcia skłoniła badaczy rosnąca popularność produktów pochodzenia owczego.

W latach 80. owce hodowano głownie dla ich wełny. "Obecnie prym wiedzie użytkowanie mleczno-mięsne. W tej chwili w Polsce jedyną rasą, która jest użytkowana mlecznie, jest polska owca górska, hodowana w rejonie Tatr i Karpat” – tłumaczy dr Molik.

Jak wyjaśnia, u podstaw projektu badawczego legło pytanie: czy można utrzymać proces laktacji u owiec i zapewnić całoroczną podaż serów. „Jak do tej pory jest to bowiem produkt sezonowy” – dodaje naukowiec.

Związane jest to z posiadaniem potomstwa w określonej porze roku, a owce rodzą młode wiosną. „Żeby owca mogła produkować mleko, musi urodzić jagnięta. Potem jest okres odłączenia jagniąt i pozyskiwania mleka – mówi Molik. - Owce charakteryzuje sezonowość rozrodu, ponieważ są one wrażliwe na skracanie się dnia świetlnego. W okresie jesiennym wykazują aktywność płciową, po pięciu miesiącach ciąży rodzą się jagnięta. Z reguły już od końca kwietnia owce są dojone. Ze względu na tę specyfikę proces laktacji jest możliwy tylko w okresie letnim, najpóźniej do września”.

Istnieją metody biotechnologiczne, które umożliwiają sterowanie rozrodem, co pozwala na uzyskanie potomstwa w różnych okresach roku, nie gwarantują one jednak możliwości utrzymania pełnej laktacji. Podjęte zostały badania dotyczące mechanizmów regulujący proces laktacji u owiec.

„Chcieliśmy sprawdzić, czy - jeżeli będziemy zmieniać okres aktywności płciowej owiec - da się utrzymać produkcję mleka przez cały rok. Synteza mleka u owiec jest procesem złożonym. Dotychczas uważano, że o poziomie mleczności decydują czynniki genetyczne, żywienie, stan fizjologiczny. Jednak ostatnio zwrócono szczególną uwagę na światło jako modulator mleczności u owiec. Dlatego też badania te zostały powiązane z fizjologią i endokrynologią laktacji" - opowiada naukowiec.

Okazało się, że na ilość pozyskiwanego mleka, czyli na długość laktacji u owiec, duży wpływ ma również długość dnia świetlnego, czyli zmiany pór roku. Tymi zmianami uwarunkowana jest produkcja hormonu zwanego melatoniną. Jego synteza zachodzi w nocy. Odgrywa on kluczową rolę w procesie rozrodczym owiec. Kiedy jesienią wzrasta poziom melatoniny, zwierzęta wykazują aktywność płciową, dlatego też owce określane są jako "zwierzęta dnia krótkiego".

Ten sam hormon powoduje w tym okresie obniżenie syntezy mleka. To niejako uniemożliwia utrzymanie laktacji u owiec w okresie jesienno-zimowym i sprawia. „Polskie badania zmierzające do rozpracowania mechanizmów endokrynologicznych, które regulują proces laktacji u zwierząt sezonowych są zaawansowane. Badania te mają nie tylko aspekt poznawczy, ale są odzwierciedleniem potrzeb zgłaszanych w praktyce – podkreśla dr Molik. -W tej chwili sytuacja polskiego owczarstwa jest bardzo trudna. W okresie jesienno zimowym u owiec nie można utrzymać laktacji na poziomie opłacalnym dla rolników. Jeżeli uda nam się rozpracować proces laktacji, wówczas będzie można zasugerować hodowcom jakieś działania, których wdrożenie pozwoli sterować rozrodem, żeby produkcja owczarska była opłacalna”.

Wprawdzie na świecie, w krajach gdzie postęp genetyki jest większy, rasy przeznaczone do doju charakteryzują się wysoką wydajnością mleczną, ale i tam produkcja mleka owczego jest produkcją sezonową. Badania nad zmianą tej sytuacji są kosztowne, wymagają bardzo dużych nakładów pracy i czasu.

Badaczka zaznacza, że dotychczas naukowcy na świecie prowadzili badania tylko na owcach jałowych, czyli takich które nigdy nie były kotne i nie przechodziły pełnego cyklu reprodukcyjnego. W Polsce po raz pierwszy podjęto badania na owcach laktujących. Doświadczenia prowadzone są we współpracy z Instytutem Fizjologii i Żywienia Zwierząt PAN w Jabłonnie k/Warszawy. Tam wykonuje się oznaczenia hormonów. Jest to współpraca oparta na wzajemnym uzupełnianiu wiedzy i doświadczenia m.in. z zakresu endokrynologii.

Wyniki badań prowadzonych pod kierownictwem naukowym Edyty Molik mogą zostać przedstawione przed rokiem 2010. Badaczka jest doktorem inżynierem nauk rolniczych, specjalizuje się w hodowli owiec z elementami fizjologii i endokrynologii laktacji. Jej współpracownicy z IFiŻZ, PAN z Jabłonnej to m.in. dr hab. Tomasz Misztal i dr Katarzyna Romanowicz.

*** *** ***

Prace polskich badaczy dotyczące owiec laktujących są przyjmowane do publikacji w czasopismach międzynarodowych takich jak Archiv für Tierzucht czy Livestock Science.

1. Molik E., Misztal T. Romanowicz K., Wierzchoś E.: 2006. The Influence of length day on melatonin secretion during lactation in sheep. Archiv für Tierzucht, 49, 359-364.
2. Molik E., Misztal T. Romanowicz K., Wierzchoś E.: 2007. Course of lactation and secretion of prolactin and melatonin in sheep maintained under different light regimes. Liv.Sci. Vol.107, 220 -226.

PAP – Nauka w Polsce, Agnieszka Uczyńska

Dzięki uprzejmości: PAP Nauka w Polsce

Następny artykuł

Poprzedni artykuł